"Olivio, oto moja partnerka, moja Luna i przyszła matka moich spadkobierców" - mówi dumnie, ani na chwilę nie odrywając wzroku ode mnie.
"Mówisz poważnie?" - pyta.
"Zachowywałaś się, jakbyś była tylko opiekunką do tego bachora" - mówi oskarżycielsko, spoglądając na mnie i obrażając naszą córeczkę. Reaguję szybciej niż Logan i zaciskam dłoń na jej szyi.
"Nie, zachowywałam się tak, jak ty założył
















