Jackson stał jak sparaliżowany, gdy Eliasz wbiegł po schodach, wstrząśnięty. Jessica trzymała rękę na ustach, zbyt zszokowana, by cokolwiek powiedzieć.
– Ten chłopak, o którym Scarlett napomykała, że jest zakochana… to nie Eliasz, prawda? – zapytał cicho Jackson. Jeśli to jednostronna sprawa, to by zrozumiał, ale jeśli to obopólne uczucie… to byłby problem.
– A jeśli tak? – odparowała Amelia.
– To
















