Szok wypełnił Indigo, gdy wpatrywała się w swojego przyrodniego brata. Jego słowa odbijały się echem w jej głowie, wszystko wydawało się wyostrzone. Jej oddech przyspieszył, głośne dudnienie rozbrzmiewało w jej uszach, gdy przeczesywała dłonią swoje krótkie, czarne włosy. Jej zszokowany wyraz twarzy powoli zmienił się w gniew.
– Wy dwoje jesteście przyrodnim rodzeństwem… i jesteście nim od ostatni
















