logo

FicSpire

Jej Zakazany Alfa

Jej Zakazany Alfa

Autor: 9901

Nocne Uciechy
Autor: 9901
18 lip 2025
"Och, Elijah, właśnie tak!" Fiona jęknęła z rozkoszy, która przeszywała ją, gdy dosiadała penisa Elijaha, a ich jęki rozkoszy wypełniały pokój. W powietrzu unosił się zapach seksu, a rozkosz przepływała przez nich oboje. "Właśnie tak, dojdź dla mnie." Jęknął, patrząc na kobietę nad sobą, jej piersi podskakiwały z każdym pchnięciem, gdy mocno ściskał jej biodra, wbijając ją na swojego kutasa. Jej głowa była odchylona do tyłu w czystej ekstazie, jej policzki zarumienione, a włosy w seksownym nieładzie, ale nawet przez spowitą żądzą mgłę Elijah nie był w to całkowicie zaangażowany. Jasne, że czuł się cholernie dobrze, i była seksowna, ale czegoś brakowało. Nagle w jego umyśle pojawił się obraz Scarlett dosiadającej go, ściskającej swoje piersi w seksownym czerwonym staniku, jej głowa z seksownymi rudymi lokami odchylona do tyłu, gdy wgryzała się w te soczyste usta… Zamarł w szoku na widok obrazu, który pojawił się w jego umyśle. "Ała!" Fiona zajęczała, chwytając nadgarstki Elijaha. Zamrugał, odganiając obraz z głowy, patrząc w dół na jej mocny chwyt na jego nadgarstkach. Jego oczy lekko się rozszerzyły, gdy zobaczył, że jego chwyt na jej biodrach był boleśnie mocny, a jego palce wbijały się w nią. "Kurwa, przepraszam!" Powiedział, puszczając ją, widząc ślad, który zostawił. Uśmiechnęła się słabo, kręcąc głową. Położyła ręce na jego klatce piersiowej i zaczęła ponownie się na niego wbijać, ale nie zaszła daleko, złapał ją w talii, podniósł z siebie i upuścił na łóżko, siadając. Nie mógł tego robić, po prostu nie działała na niego. Widok szokującego obrazu w jego głowie uświadomił mu dokładnie, co myślał o Scarlett. "Kochanie... wszystko w porządku?" Zapytała Fiona delikatnie, kładąc swoją smukłą dłoń na jego muskularnym bicepsie, Elijah spiął się. "Nie dotykaj." Powiedział, jego głos niebezpiecznie zimny i sprawiający, że Fiona zamarła. "P-przepraszam..." Powiedziała, a między nimi zapadła napięta cisza. Byli okazjonalnymi partnerami seksualnymi od kilku lat, zanim wyjechał na szkolenie Alfa, ilekroć go odwiedzała, uprawiali seks. Wielu myślało i miało nadzieję, że okażą się partnerami przeznaczonymi, co nie miało miejsca. To było coś, co wewnętrznie zdruzgotało Fionę, która wciąż potajemnie miała nadzieję, że Elijah się w niej zakocha i ją zaakceptuje. Powszechnie wiadomo było, że tak naprawdę nie wierzy w więź przeznaczenia ani w jej wartość. Zawsze ostrzegał ją, żeby nie nazywała go żadnymi pieszczotliwymi imionami i jasno dawał do zrozumienia, że są tylko okazjonalnymi partnerami seksualnymi, jednymi z wielu. Fakt, że nie byli partnerami przeznaczonymi, nigdy nie przeszkadzał Elijahowi, ponieważ tak naprawdę nie widział w niej nic więcej niż tylko dobrą dupę. Co teraz wyraźnie nie działało. "Po prostu... wszystko w porządku? Coś się stało? Zrobiłam coś źle?" Zapytała cicho, gdy wstał, podnosząc bokserki i spodnie, a następnie je wsuwając, wciąż widziała jego grubego, dużego członka wybrzuszającego się. "Wygląda na to, że po prostu już na mnie nie działasz." Powiedział cicho, jego słowa były ostre i wiedział o tym. Skrzywiła się na te słowa, czując przeszywający ból odrzucenia. "Przepraszam, może możemy spróbować czegoś innego..." Powiedziała, klękając na skraju łóżka, czując się raczej bezbronnie. Spojrzał na nią, musiał przyznać, że ze wszystkich kobiet, z którymi spał, była najmniej irytująca. Mogła nawet być idealną Luną; była szczera, słodka i troszczyła się o innych. Ale tak naprawdę nigdy nie widział w niej nic więcej. "Jeśli musimy próbować, żeby coś zadziałało, to znaczy, że to cholernie bezużyteczne. To nic osobistego, Fiona... ale myślę, że definitywnie skończyliśmy." Powiedział, nie zawracając sobie głowy zakładaniem koszuli, trzymając ją w ręku i podszedł do okna, zerkając na wilczycę, która miała łzy w oczach. Ale to go nie obchodziło. Wyskakując, zeskoczył z dwóch pięter na ziemię, lądując z łatwością, po czym wyprostował się i poszedł do domu. Jego umysł był w rozsypce i towarzyszyła mu bardzo niewygodna erekcja. Wchodząc do rezydencji, wszedł po schodach po dwa stopnie na raz. Wszedł do swojej sypialni, rzucił koszulę na podłogę, po czym obudził się w przyległej łazience, łazience, którą dzielił ze Scarlett. Jej zapach był tu silny, przez co pulsował jeszcze mocniej. Kurwa, ona naprawdę pierdoliła mu w głowie... Rozebrał się, wchodząc pod prysznic, jego oczy nie przegapiły jej kosmetyków, które stały na rogu wanny. Jej używane ubrania zwisały z kosza na pranie w pobliżu drzwi, które prowadziły do jej sypialni. Jego umysł powędrował do obrazu jej w czerwonym staniku, jego penis drgnął na tę myśl, uderzył ręką o ścianę łazienki, myśląc, czy on naprawdę to robi? Objął dłonią swój stwardniały wał, głaszcząc się, gdy wyobrażał ją sobie w myślach. Sposób, w jaki wyglądała, gdy lizał jej ranę, zapach jej podniecenia... jej tyłek, który poruszał się tak cholernie seksownie w tych jej spodniach do jogi... Jęknął, przyspieszając, wyobrażając sobie te seksowne czerwone usta owinięte wokół jego penisa. Tak zatracony w swoich myślach, nie zdawał sobie sprawy, kiedy drzwi łazienki z pokoju Scarlett się otworzyły… ----------------------- Minęło trochę czasu, odkąd Elijah wyszedł. Scarlett wzięła prysznic, przeglądała I*******m - wrzucając jedno lub dwa zdjęcia - a nawet włączyła muzykę i próbowała poczytać książkę. Jednak Scarlett nie była w stanie się skupić, czując się zirytowana bez wyraźnego powodu. Cóż... był powód, powód, którego nie zamierzała uznawać. Wciąż myślała o wszystkim, co się wydarzyło, jej umysł wciąż odtwarzał ich małe momenty z wcześniejszego dnia. Co one w ogóle znaczyły? Skończyła jeść czekoladę, którą podjadała, och, jak bardzo kochała czekoladę... Jęknęła, siadając, postanawiając umyć zęby i iść spać. Podeszła do drzwi, myśląc, że to kolejna irytująca rzecz, dzielenie z nim łazienki. To, że teraz będzie ciągle pachniało nim, tylko spotęguje jej myśli... była tak zatracona w swoich myślach, że nawet nie zauważyła dźwięku prysznica. Otwierając drzwi, weszła do środka, uderzona falą pary. Zmarszczyła brwi w konsternacji, zanim jej oczy rozszerzyły się w szoku, a świadomość uderzyła w nią, gdy jej oczy spoczęły na boskim mężczyźnie pod prysznicem... masturbującym się. Jej policzki zarumieniły się, a z jej ust wydobył się cichy jęk. Nie była w stanie powstrzymać swoich oczu przed wędrowaniem po nim, był kompletnym mięśniakiem, rozkosznym, idealnym mięśniakiem… Jego mięśnie brzucha wyglądały, jakby zostały wyrzeźbione z kamienia, a jego pas Adonisa sprawił, że oblizała usta. Czuła, jak jej rdzeń pulsuje, gdy jej wzrok powędrował niżej, jej serce dudniło, gdy patrzyła na grubego, twardego członka w jego dłoni. Boże, nigdy nie wyobrażała sobie, że będzie tak... idealny... Jęk sprowadził ją z powrotem do rzeczywistości, gdy jego mleczna sperma wytrysnęła z jego czubka, powodując, że zarumieniła się i szybko odwróciła, aby wyjść z łazienki, trzaskając za sobą drzwiami. Elijah spojrzał w górę na dźwięk trzaskających drzwi, myśląc, kurwa... Czy ona właśnie widziała, jak się masturbuje? Szkoda, że nie zdawał sobie z tego sprawy, byłoby jeszcze lepiej mieć przed sobą prawdziwą rzecz, gdy dochodził… Uśmiechnął się, chwytając jej żel do mycia ciała. Cóż... przynajmniej będzie miał z czego ją drażnić jutro… ---------------------- Scarlett położyła rękę na piersi, jej serce waliło chaotycznie, a obraz był wyraźny w jej umyśle. "O Bogini..." Jęknęła. Wstała, zamykając drzwi na klucz, jej żołądek wciąż był spięty, a jej cipka pulsowała. Wyłączając lampkę i muzykę, rzuciła się na łóżko. Czyż nie miał być z Fioną? Co się stało, że jego plany się zmieniły i musiał sam się sobą zająć? Zarumieniła się, obraz był wyraźny w jej umyśle, gdy przeciągnęła dłonią po twarzy, wpatrując się w sufit. Szczelina w zasłonach wpuszczała światło księżyca do jej sypialni, rzucając smugę światła na jej pokój. Przygryzła wargę, wsuwając dłoń w jedwabne szorty i zamykając oczy, gdy jej palec znalazł jej łechtaczkę. Jęknęła cicho, kręcąc palcem nad nią i zsuwając szorty drugą ręką. Rozchyliła usta dla lepszego dostępu, gdy lizała czubek palca, ponownie przykładając go do swojego pączka. "O kurwa..." Jęknęła cicho, sprawiając sobie przyjemność, mając w umyśle wyraźny obraz Elijaha pod prysznicem. Jego mokre, brązowe loki opadały na jego oczy, jedna ręka rozłożona na ścianie prysznica, a druga silna dłoń owinięta wokół jego grubego członka. Wyobrażając sobie jego palce wsuwające się w nią, pulsowała mocno, wyobrażając sobie jego usta na niej, liżące i całujące ją... przyjemność w jej rdzeniu narastała i pozwoliła swojej wyobraźni szaleć. Nielegalne myśli o Elijahu były silne, myśli, których nigdy nie odważyłaby się wypowiedzieć na głos. Wydała z siebie cichy jęk, gdy jej orgazm przeszył ją, jej plecy lekko uniosły się z łóżka, gdy dyszała. Drżąc, zamrugała oczami, aby oczyścić swój umysł. "Pierdol się, Elijah... Nienawidzę cię za to, co mi robisz." Wymamrotała. Wciągając z powrotem szorty, wbiła swoją zarumienioną twarz w poduszkę, czując się trochę upokorzona, że masturbuje się na myśl o swoim przyrodnim bracie. Jednym niezwykle seksownym przyrodnim bracie… --------- *Notatka autora: Dziękuję za przeczytanie, jeśli podobał ci się rozdział, zostaw komentarz! Śledź mnie na Instagramie pod adresem author.muse*

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 78

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

78 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Nocne Uciechy – Jej Zakazany Alfa | Czytaj powieści online na FicSpire