Kiedy Rebeka weszła do biura, od razu poczuła na sobie spojrzenia wielu osób. Niektóre były pełne zazdrości lub ciekawości. Oczywiście nie brakowało też nienawistnych spojrzeń.
Nie była banknotem dolarowym i nie mogła sprawić, żeby wszyscy ją lubili.
Dlatego przyjęła to ze spokojem.
Wciąż zastanawiała się, gdzie jest jej biuro. Osoby odpowiedzialnej jeszcze nie było, więc pozostali mogli nie wi
















