Następnego dnia słońce przeświecało przez moskitierę w oknie, oświetlając sofę w salonie.
Ruth w końcu jęknęła i poruszyła się.
Czuła przeszywający ból głowy i była lekko oszołomiona.
Słońce świeciło jej w oczy, więc z trudem je otworzyła.
Niewiele brakowało, żeby zdarła sobie skórę z głowy. Czuła ją niesamowicie ciężką, jakby wypełnioną ołowiem.
Powoli otworzyła zaspane oczy i spojrzała na z
















