Ruth wyszła z biura z wyprostowanymi plecami. Każdy jej krok, cała postawa, emanowały wdziękiem i urokiem. Pracownicy Moore Group postrzegali ją jako przyszłą panią prezes. Zawsze okazywali jej szacunek, kłaniając się i pozdrawiając ją, gdziekolwiek ją spotkali.
Jej również bardzo podobało się takie traktowanie. Czuła się jak królowa, przyjmując ich uwielbienie.
Wszystko to działo się dzięki poz
















