– Yale, tym razem jak już wróciłeś, to nie wyjedziesz znowu, prawda? – Zayne odstawił kieliszek wina i zapytał go.
– Hmm, nie wyjadę. Wróciłem, żeby objąć stanowisko dyrektora generalnego grupy. – Po tych słowach Yale wypił wino jednym haustem.
– To dobrze. Jakbyś czegoś potrzebował, mów. – Zayne był lojalny wobec przyjaciela.
– Nie martw się. Będę potrzebował waszej pomocy. Dopiero co wróciłem
















