Kiedy Lidia podeszła bliżej, zauważyła, że policzek Daisy był spuchnięty i widniał na nim ślad dłoni. Zmarszczyła brwi, zdając sobie sprawę z powagi uderzenia.
Daisy, zawstydzona, spuściła głowę, a włosy zakryły jej twarz.
Wiedząc, że Emery wkrótce wróci, Lidia zdała sobie sprawę, że nie puści tego płazem. Bez słowa podała Daisy okład z lodu, sugerując, żeby go użyła.
Daisy podziękowała jej. Około
















