logo

FicSpire

Poślubiona ukrytemu potentatowi.

Poślubiona ukrytemu potentatowi.

Autor: Joanna's Diary

Rozdział 4 – Wypadek
Autor: Joanna's Diary
17 wrz 2025
Słońce przeszywało korony drzew, rzucając plamki światła na akt małżeństwa, co wywołało u Daisy surrealistyczne uczucie. "Czy właśnie wyszłam za mąż za nieznajomego, którego znam od trzech dni?" – zastanawiała się, a jej serce wypełniał smutek. Emery zauważył emocje Daisy, ale był ciągle zajęty rozmowami telefonicznymi, posługując się profesjonalnym żargonem w języku kredonijskim. Nie rozumiejąc ani słowa, Daisy zdrzemnęła się. Emery delikatnie rozpiął marynarkę i okrył nią Daisy. Jego ciepło i zapach obudziły ją. "Już nie śpisz?" – zapytał Emery łagodnym głosem. Widząc, jak na nią patrzy, Daisy zarumieniła się i odwróciła głowę. Jej nerwowość była widoczna, gdy zmięła akt małżeństwa w dłoni. Emery wziął akt i wygładził go, mówiąc: "Ja go zatrzymam". Daisy skinęła głową, wiedząc, że prawdopodobnie by go zgubiła, gdyby go zatrzymała. ***** Daisy była wyczerpana tak długim pobytem na zewnątrz. Jej blada cera wzbudziła współczucie Emery'ego, który zaproponował: "Powinnaś odpocząć w pokoju. Ja coś ugotuję. Zawołam cię, jak skończę". "Zaczekaj" – zawołała Daisy. "Myślę, że musimy porozmawiać. Mimo że wzięliśmy ślub, jest kilka spraw, które musimy wyjaśnić na przyszłość". "Jasne." Emery poszedł z Daisy do salonu. Nalał szklankę wody i postawił ją przed nią. "O czym chcesz porozmawiać?" – zapytał. Daisy zawahała się przez chwilę, zanim odpowiedziała: "Po pierwsze, nie będziemy robić wesela. Nie będziemy informować naszych przyjaciół i krewnych. Powiemy tylko rodzicom". Emery uniósł brew. "Mogę wiedzieć dlaczego?" W końcu każda dziewczyna marzy o romantycznym weselu. "Chcę po prostu włożyć suknię ślubną dla mężczyzny, którego kocham" – wyjaśniła. Między nią a Emerym nie było miłości, a przyszłość była niepewna. Nie widziała potrzeby robienia wesela. Emery na chwilę zamilkł, zdając sobie sprawę, że jest gotowa odejść w każdej chwili. "Dobrze, zgadzam się. A co po drugie?" – zapytał. Daisy zawahała się, uważając swoją prośbę za nieco nierozsądną. Emery nie poganiał jej, cierpliwie czekając, aż będzie kontynuować. W końcu zebrała się na odwagę i powiedziała: "Mam nadzieję, że moje imię zostanie dodane do aktu własności tego domu". Miała dość dni, kiedy Niamh mówiła: "Daisy, to jest mój dom. Wynoś się!". Daisy spojrzała na zmarszczone brwi Emery'ego i pospiesznie dodała: "Nie chcę cię wykorzystywać. Mogę wpłacić połowę raty za dom". Przez lata zaoszczędziła trochę pieniędzy i po prostu chciała mieć równe prawa w tym małżeństwie. Emery powoli powiedział: "To nie jest mój dom". "Co?" "Należy do mojego przyjaciela. Pozwolił mi tu tymczasowo mieszkać" – wyjaśnił. To było gniazdko miłosne Colby'ego Maxwella. Chociaż Emery mógł je przejąć w każdej chwili, uważał, że mieszkanie tutaj z nią jest obrzydliwe. "Rozumiem" – odpowiedziała Daisy. "Planujesz kupić dom?" Emery zwykle zatrzymywał się w hotelach, gdy przyjeżdżał do Harowood w sprawach służbowych. Ale teraz wziął ślub i zatrzymywanie się w hotelu wydawało się nierozsądne. "W jakim mieście chciałabyś kupić dom?" – zapytał. "Prawdopodobnie w Loxinheim" – odpowiedziała. Jej zdaniem Loxinheim było starym miastem z relatywnie tańszymi domami, co nie wywierałoby na nim zbyt dużej presji finansowej. Emery zmarszczył brwi. Chociaż nie odwiedzał często Harowood, wiedział, że Loxinheim to słabo rozwinięte miasto, zamieszkałe głównie przez miejscowych. Daisy, myśląc, że Emery uważa to za drogie, dodała: "Możemy rozważyć kupno mieszkania. Jest o połowę tańsze od domu". "Dlaczego chcesz kupić dom w Loxinheim?" – zapytał Emery z ciekawości. Daisy odpowiedziała: "Jest przystępny cenowo i nie będzie wywierał na ciebie zbyt dużej presji". Emery był zaskoczony, że Daisy bierze pod uwagę jego sytuację finansową. Zaśmiał się. "Nie odczuwam żadnej presji. Możesz wybrać dowolny dom w Harowood, jaki ci się podoba". Daisy westchnęła, myśląc, że Emery powiedział te słowa z dumy. "Gdybyś nie odczuwał presji, nie dorabiałbyś jako taksówkarz". "Co?" Emery był oszołomiony, myśląc, że mógł się przesłyszeć. Daisy powiedziała: "Kiedy przyjechałeś odebrać mnie z Cooke Villa, prowadziłeś taksówkę". "To był wypadek". Wyczuwając upór Emery'ego, Daisy kontynuowała: "Dziś też wziąłeś taksówkę, kiedy wychodziłeś". Emery potarł skronie, czując nadchodzący ból głowy. Myśląc, że czuje się zakłopotany, Daisy uspokoiła go: "Nie będę tobą pogardzać. Wyszłam za ciebie, a nie za twój status społeczny. Ciężko pracujesz i myślę, że jesteś wspaniały". Emery chciał wyjaśnić, ale Daisy mu przerwała: "Wizytówka, którą mi dałeś, mówi, że jesteś asystentem dyrektora generalnego Potter Group. Wiem, że jesteś dobrze opłacany, ale nie powinieneś wydawać wszystkich pieniędzy na dom. Musisz zostawić trochę na nagłe wypadki". "To nie jest moja wizytówka" – odpowiedział Emery. Dał jej wizytówkę Xaviego, co doprowadziło do jej nieporozumienia. Oczy Daisy rozszerzyły się. "Więc jesteś tylko taksówkarzem?" Emery zmarszczył brwi, podkreślając: "Jestem Emery Potter". Jego imię było jego wizytówką i prawie wszyscy znali jego tożsamość. Daisy zamrugała: "Jesteś Emery Potter?" Emery był zaskoczony. "Daisy, nie znasz nawet imienia swojego męża?" Zakłopotana Daisy podrapała się po głowie. "Zapomniałam". Podczas procedur małżeńskich była tak nieobecna, że nie zwracała uwagi na żadne szczegóły. Emery uśmiechnął się krzywo. Wyglądało na to, że jego żona jest dość roztargniona. Nie znała ani jego statusu, ani imienia. Gdyby spotkała kogoś innego o złych intencjach, mogłaby mieć duże kłopoty. Daisy przechyliła głowę i zapytała: "Czy dyrektor generalny Potter Group jeździłby taksówką?" Emery zakrztusił się. W normalnych okolicznościach nie, ale on to zrobił. Skoro już podjęła decyzję co do jego tożsamości, dalsze wyjaśnienia byłyby bezcelowe. Powiedział bezradnie: "Kupmy po prostu dom w Loxinheim. Powinnaś iść odpocząć". Po wyjściu Daisy, Emery zadzwonił do Xaviego. "Kup dom w Loxinheim i przekaż go na imię Daisy". Xavi, świadomy rejestracji małżeństwa Emery'ego i Daisy, był zaskoczony, że Emery podaruje jej dom w Loxinheim. Wyglądało na to, że żona dyrektora generalnego jest zaniedbywana. Pomimo swoich wątpliwości, Xavi odpowiedział: "Dobrze". Ale wtedy usłyszał głos Emery'ego: "Poza tym, poinformuj dział finansowy, że twoja premia jest w pełni potrącona". Xavi zaniemówił, zastanawiając się, co źle zrobił.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 4 – Wypadek – Poślubiona ukrytemu potentatowi. | Czytaj powieści online na FicSpire