Daisy czuła się bezradna. Nie mogła zrozumieć, dlaczego nigdy wcześniej nie wtuliła się do Melissy w łóżku. Zastanawiała się, czy to dlatego, że uścisk Emery'ego był cieplejszy.
– Daisy, skoro tak lubisz moje objęcia, może... – Emery chciał jej powiedzieć, że nie ma potrzeby przygotowywać dwóch koców.
– Nie lubię – odparowała głośno Daisy, myśląc: "Jak mogłoby mi się podobać spanie w ramionach męż
















