logo

FicSpire

Poślubiona ukrytemu potentatowi.

Poślubiona ukrytemu potentatowi.

Autor: Joanna's Diary

Rozdział 8: Trzymanie się razem
Autor: Joanna's Diary
17 wrz 2025
Wiadomość tekstowa przypomniała Daisy o przystojnej twarzy Emery'ego. Uśmiechnęła się z zadowoleniem i szybko odpisała: [Panie Potter, o co chodzi z tą kartą?] [Daisy, pokażę ci, że poważnie myślę o wspieraniu naszej rodziny.] – przyszła najnowsza odpowiedź. Kiedy Daisy ją czytała, głęboki, uwodzicielski głos Emery'ego zdawał się rozbrzmiewać w jej uszach, powodując, że się zarumieniła. – Daisy, dlaczego jesteś taka czerwona na twarzy? – Melissa wpatrywała się w Daisy. Daisy nerwowo schowała telefon do kieszeni. – Nic się nie stało – powiedziała. Melissa wyczuła coś po jej nieśmiałym wyrazie twarzy. – Pogodziłaś się z Devanem? – Nie – powiedziała stanowczo Daisy. – Melissa, ja i Devan zerwaliśmy. Nie wspominaj o nim więcej. – Dlaczego? Co się między wami stało? – Melissa nie mogła zrozumieć, dlaczego dwoje ludzi, którzy się kochają, po prostu tak łatwo zrywa. Daisy nie chciała ukrywać prawdy przed Melissą. – On ma zamiar ożenić się z Jade. – Co? – Melissa była wstrząśnięta do głębi. – A ja też jestem mężatką – dodała Daisy, wprawiając Melissę w osłupienie. Melissa stała tam w oszołomieniu. Tyle się wydarzyło w ciągu tego tygodnia. Przemiana Daisy była zbyt duża, by Melissa mogła ją przetrawić. ***** Daisy zapukała do drzwi laboratorium. – Panie Collier, w czym mogę pomóc? Józef Collier obserwował trawę, którą wyhodowała Daisy. Skinął na nią. – Daisy, powiedziałaś, że trawa, którą wyhodowałaś, może przetrwać w ciągu miesiąca, jest odporna na cień i słońce i nie przeszkadza jej, że się po niej chodzi, prawda? Daisy skinęła głową. – To jest wniosek, do którego doszłam po powtarzanych eksperymentach. Józef skinął głową z zadowoleniem. Niewielu studentów specjalizuje się w nauce o łąkach, a jeszcze mniej jest kobiet. Kiedy szkole brakowało funduszy, przyjmowała studentów z mniej imponującymi wynikami w nauce. Początkowo niedoceniał Daisy, ale okazało się, że ma talent. Józef gestem zaprosił Daisy do siadania. – Daisy, teraz jest okazja. Chcesz ją wykorzystać? – Jaka okazja? – zapytała Daisy. – Czy znasz projekt centrum kongresowego Grupy Gilbert? Chcą wykorzystać trawę, którą wyhodowałaś. Czy chcesz podjąć się tego projektu? Jeśli Daisy mogłaby się wykazać w tym projekcie, przyniosłoby jej to ogromne korzyści. Słyszała od Devana, że rodzina Gilbertów podjęła się projektu renowacji Centrum Kongresowego Harowood, a on zyskał dzięki temu uwagę swojego ojca. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, Daisy nie chciała tego przyjąć. Odmówiła: – Panie Collier, mam inne rzeczy do zrobienia, więc obawiam się, że nie mogę podjąć się tego projektu. Józef był zdumiony. – Nawet się nad tym nie zastanawiasz? – Nie – Daisy odmówiła zdecydowanie. Choć trochę rozczarowany, Józef postanowił uszanować decyzję Daisy. Przed wyjściem podjął ostatnią próbę, mówiąc: – Daisy, chcą odpowiedzi w ciągu trzech dni, a w tym czasie nadal masz szansę zmienić zdanie. Daisy nie brała jego słów do serca. Nie lubiła uprawiać trawy. Gdyby nie Axton i Niamh, którzy ją do tego zmusili, w ogóle by tu nie przyszła. ***** Po zajęciach Daisy poszła zjeść posiłek z Melissą. Melissa ostrożnie patrzyła na Daisy, chcąc coś powiedzieć, ale milczała. Nie mogąc znieść jej wahania, Daisy zatrzymała się, skrzyżowała ramiona i zapytała: – Melissa, co chcesz mi powiedzieć? Melissa rozszerzyła oczy. – Naprawdę zerwałaś z Devanem? Daisy skinęła głową. – Absolutnie. – Naprawdę wyszłaś za mąż? Daisy uniosła brew. – Chcesz zobaczyć mój akt ślubu? – Nie, w porządku – powiedziała Melissa, starając się przetrawić to, co się stało. – Gdzie znalazłaś męża? Kiedy rozmawiały, telefon Daisy zawibrował. To była wiadomość od Emery'ego: [Skończyłaś zajęcia?] Daisy odpisała: [Tak, jem lunch z moją przyjaciółką.] Emery droczył się: [Wygląda na to, że przegapiłem szansę na zjedzenie lunchu z tobą, Daisy.] Daisy zachichotała i odłożyła telefon. – To był jego pomysł. – W końcu to Emery zasugerował, żeby się pobrali. – Czy on jest bogaty? – zapytała Melissa. – Nie, pochodzi ze zwykłej rodziny. Zdrada Devana nauczyła Daisy lekcji – wyższa klasa ceni pochodzenie. Mimo że pochodziła z rodziny Cooke, i tak by nią gardzono z powodu jej wychowania. – Co? Daisy, jesteś z rodziny Cooke i jesteś taka piękna. Ci idioci myślą, że jesteś wieśniaczką, ale ja tak nie myślę. Dlaczego miałabyś wychodzić za zwykłego faceta? On na ciebie w ogóle nie zasługuje! – Melissa ubolewała nad Daisy. Podczas gdy inne dziewczyny dążyły do statusu społecznego i bogactwa, Daisy wydawała się podejmować niemądrą decyzję. Gdyby Jade się o tym dowiedziała, wyśmiałaby Daisy. Daisy miała inną perspektywę. – Melissa, przyzwyczaiłam się do beztroski. Wolę wolność zwykłej osoby od ograniczeń bogatej rodziny. Poza tym on dobrze mnie traktuje. Melissa mamrotała pod nosem: – Ale bycie dobrym dla ciebie nie napełni ci brzucha. – Uświadamiając sobie, że sytuacja jest ustalona, dodała: – Kiedy będę miała okazję, na pewno pójdę poznać tego szczęściarza. Potem Melissa zmieniła temat. – Zaszokowałaś mnie. Stawiasz mi lunch. Daisy zachichotała. – W porządku. Poszły do restauracji po drugiej stronie ulicy i usiadły przy oknie. Kiedy Melissa zauważyła sukienkę, którą miała na sobie Daisy, skomplementowała: – Daisy, wyglądasz pięknie w tej sukience. Daisy wyglądała ładnie, ale zwykle ubierała się na czarno-biało. Różowa sukienka pasowała do jej dobrej figury, sprawiając, że wyglądała jak anioł. Daisy pociągnęła za sukienkę, mówiąc: – Pan Potter wybrał ją dla mnie, ale ja nadal wolę nosić dżinsy. – Cóż, pan Potter ma dobry gust, ale... – Melissa zawiesiła głos. – Ale co? – zapytała Daisy. – Ale ta sukienka wygląda bardzo znajomo. Wydaje mi się, że już ją gdzieś widziałam. W tym momencie drzwi do restauracji otworzyły się i weszła grupa ludzi, a dziewczyna na czele miała na sobie taką samą sukienkę jak Daisy. Melissa coś sobie przypomniała. – Ta sukienka pochodzi z najnowszej kolekcji luksusowej marki. Mówi się, że jest jedyna w swoim rodzaju i kosztuje 20 tysięcy dolarów. – 20 tysięcy dolarów? – Daisy była zszokowana ceną. Chociaż Emery był asystentem dyrektora generalnego, jego zarobki były ograniczone, więc nie kupiłby jej tak drogiej sukienki. "Czy to może być podróbka?" – zastanawiała się. Melissa również zdała sobie z tego sprawę, a jej wyraz twarzy stał się ponury. Złapała Daisy za rękę i powiedziała: – Daisy, chodźmy do innej restauracji. Daisy zgodziła się. Jednak gdy zrobiły kilka kroków, zatrzymała je grupa ludzi. Jewel Walker spokojnie spojrzała na Melissę i powiedziała: – Melissa, dlaczego wychodzisz, jak tylko przychodzę?

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 8: Trzymanie się razem – Poślubiona ukrytemu potentatowi. | Czytaj powieści online na FicSpire