Oddział był czysty i schludny. Dobrze wyposażony i nowoczesny, zupełnie inny niż otoczenie na zewnątrz.
Nic dziwnego, że Emery nie mógł znaleźć dokładnego adresu szpitala na podstawie zdjęcia oddziału.
Wzrok Daisy spoczął na pustym łóżku, a jej źrenice nagle się zwęziły.
"Gdzie jest Babcia?"
Emery dotknął pogniecionej pościeli. "Jeszcze jest ciepła. Powinni ją zabrać niedawno."
Serce Daisy bolało.
















