– Panie Dymitrze, ma pan zaległe spotkania. Najważniejsze wstrzymałam, czy pan już wychodzi? – Charlotte podąża za mną, gdy zmierzam prosto do windy. Wchodzę do kabiny, nie odwracając się do niej ani nie zaszczycając jej słowem. Ona zawraca, rozumiejąc aluzję.
Nic nie jest teraz ważniejsze od powrotu do Amelii. Czuję lekką ulgę, wiedząc, że mam sytuację pod kontrolą. Chyba nic nie powiedziałem, bo
![Miłość od pierwszego smaku [Ulubienica ojczyma]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcos.ficspire.com%2F2025%2F07%2F15%2F2adc15f6ab89481e9bd91ca90a57e696.jpg&w=384&q=75)















