**Z PUNKTU WIDZENIA ARII**
Cieszę się, że antyk dziadka jest bezpieczny u mnie. Od tamtego dnia, kiedy Ewa i Elodie dosłownie błagały mnie o zwrot naszyjnika, odmówiłam. Chciałam, żeby pobiegły z tym do Adama i poskarżyły się, co z pewnością zrobiły. Potem nikt już się do mnie o to nie odzywał.
Właśnie kiedy myślałam, że uda mi się cieszyć spokojnym tygodniem, wychodząc do pracy, mój asystent Ma
















