**ROZDZIAŁ Z PUNKTU WIDZENIA ARII**
Nagle drzwi otworzyły się z hukiem. Moi bracia, Neal i Nathan, w towarzystwie taty, wtargnęli do mojego pokoju z wyraźną paniką. Na ich twarzach malowała się troska, odzwierciedlając niepokój w ich oczach, gdy pospiesznie podeszli do mnie.
Neal mocno ścisnął moją dłoń, a Nathan zmarszczył brwi ze zmartwieniem. Mówili chórem:
„Aria! Wszystko w porządku, siostr
















