Perspektywa Alexandra
Nagle ta nieznośna harpia, Anna Caroline, która była świadkiem całej sceny na naszych oczach, zaczęła krzyczeć:
"Co ty sobie wyobrażasz, ty mała flądro? Złaź z Alexa, ty karierowiczko!"
Nie puszczając talii mojej asystentki, wyszeptałem jej do ucha:
"Tylko nie waż się odsuwać." Oczywiście, poczuła moje podniecenie, ale nikt inny nie musiał tego widzieć. Spojrzałem na harpię m
















