Perspektywa Alexandra
Byłem w kompletnym szoku, kiedy Henryk wręczył mi szklankę koniaku.
"Wypij to, uspokoi cię. A jak się uspokoisz, powiedz mi, co się stało," powiedział Henryk bardzo poważnie i podniósł telefon. "Maurycy, daję pani Katarzynie resztę dnia wolnego. Dziękuję."
Henryk odłożył słuchawkę, usiadł naprzeciwko mnie i pił ze mną. Po trzech kolejkach w końcu zdołałem powiedzieć:
"Wszystk
















