Rozejrzałam się po wszystkich w tym pokoju, niczego nie rozumiejąc. Oprócz mnie i mojego szefa, pana Maurycego, byli tam Melissa, pan Martin, Aleksander, Patryk, Rick, Mari i Alan.
O co w tym wszystkim chodziło? Spojrzałam na Mel, a ona wzruszyła ramionami, równie zagubiona jak ja. Pan Martin odsunął krzesło, gestem wskazując, żebym usiadła obok Aleksandra. Czy on żartował?
Już podejrzewałam, że t
















