Perspektywa Alexandra
Co za cholerny kac! Nienawidziłem kaca, dlatego rzadko piłem, a na pewno nie tyle, co wczoraj wieczorem z chłopakami. Cholera! Zaraz mi głowa eksploduje.
Ostatniej nocy każdy z nas miał swoje powody, żeby zapić się na umór. Więc zebraliśmy się i spiliśmy jak studenci na juwenaliach. Ale teraz chciałem umrzeć, byle tylko uciec od tego bólu głowy.
Patrick wpadł do mojego biura,
















