Perspektywa Alexandra
Wszedłem na salę balową w poszukiwaniu Patricka, ale nie mogłem znaleźć ani jego, ani Ricka. Cholera! Wszystko wirowało! Musiałem się stamtąd wydostać. Postanowiłem pójść do swojego gabinetu i przez chwilę się położyć.
Zacząłem przeciskać się przez salę balową, pozdrawiając niektórych ludzi skinieniem głowy. Nagle poczułem ramiona wokół mojej talii i mdły, słodki zapach perfu
















