Dziewczyny naprawdę mnie rozweseliły. Po krótkiej pogawędce i śmiechu postanowiłyśmy zabawić się w salonie gier na górze. Wyglądało to prawie jak kasyno, ogromne, z różnymi stolikami do gier karcianych, ruletką, automatami do gier - miało wszystko. Melissa poszła do kasjera, wzięła żetony i rozdzieliła je między nas.
"Zabawmy się, dziewczyny!" powiedziała podekscytowana.
"Och, na pewno się zabawim
















