Celina nigdy nie była dla Carly przeciwniczką.
Adam rzucił na mężczyznę lodowate spojrzenie, a jego cienkie usta wyrzuciły z siebie jedno, mroźne słowo: „Spadaj”.
Mężczyzna uciekł, nie odważając się obejrzeć.
Adam opuścił ostre spojrzenie na Carly i uwolnił rękę z jej uścisku. „Carly, czy już dosyć?”
Carly zamarła na chwilę, a potem odparła: „Ty mnie teraz karcisz? Gdybym nie zrobiła awantury,
















