Gdy Celine weszła do pokoju, nikt nie raczył zauważyć jej obecności. Cicho stanęła z boku, czując się całkowicie nie na miejscu pośród tętniącej życiem atmosfery.
W końcu odezwała się Lucy. „Celine, wróciłaś.”
W jednej chwili wszystkie oczy zwróciły się ku Celine.
Uśmiech na twarzy Soni zniknął natychmiast, zastąpiony wzgardliwym spojrzeniem. „Co ty tu robisz, Celine?”
Lucy niezręcznie chichoc
















