Benjamin był zdumiony, gdy dowiedział się, że Celine rzuciła szkołę w wieku 16 lat.
Osoby związane z Benjaminem szanowały Carly nie tylko dlatego, że była piękna, ale także dlatego, że była niesamowicie inteligentna. Ukończyła renomowaną uczelnię, a w wyższych sferach Mercity nikt nie mógł się z nią równać.
Była idealna dla Adama.
Sama uroda nie zaprowadziła jej daleko. Liczyło się połączenie wyglądu z inteligencją. Im wyżej się wchodziło w społeczeństwie, tym bardziej ceniono wykształcenie kobiety.
Benjamin stracił resztki sympatii, jaką żywił do Celine. Jego ton był pełen pogardy. "Celine, naprawdę rzuciłaś szkołę w wieku 16 lat?"
Celine spojrzała na dumną Carly i uśmiechnęła się spokojnie. "Tak, masz rację."
Benjamin prychnął. "Cóż, zabawny zbieg okoliczności. Adam też rzucił szkołę w wieku 16 lat. Ale w przeciwieństwie do ciebie, on jest prawdziwym osiągnięciem. W wieku 16 lat zdobył podwójny tytuł magistra na Uniwersytecie Haffarda. Przeszedł do historii. Z drugiej strony, ty przestałaś się uczyć i prawdopodobnie nawet nie skończyłaś liceum!"
Carly zachowywała się, jakby stała ponad Celine, patrząc na nią z góry.
Wysoki i przystojny Adam stał w milczeniu, a światła korytarza rzucały chłodny blask na jego uderzającą, wyniosłą twarz, gdy patrzył na Celine.
Przez ostatnie trzy lata Celine była gospodynią domową, a jej życie kręciło się wokół niego. To zrozumiałe, że nie dążyła do zdobycia wykształcenia.
Celine nie wydawała się zawstydzona ani nie ustępowała. W rzeczywistości, jej jasne, błyszczące oczy spotkały się z jego, gdy uśmiechnęła się z wdziękiem i powiedziała: "Tak, taki zbieg okoliczności."
Adam poczuł dziwne drżenie w piersi, choć nie potrafił do końca wyjaśnić dlaczego. Nie mógł powstrzymać się od zauważenia, jak piękne są oczy Celine – jasne i pełne życia, przyciągające jego uwagę w sposób, który sprawiał, że czuł się z nią związany.
"Celine!" Właśnie wtedy podbiegła Robin, wyglądając na wściekłą. "Carly, znowu znęcasz się nad Celine?"
Carly trzymała głowę wysoko. "Nie znęcamy się nad Celine. Właściwie staramy się jej pomóc znaleźć pracę."
Robin była oszołomiona. "Pomagacie jej znaleźć pracę?"
Carly kontynuowała z aurą hojności: "Tak, mimo że Celine nie ma dyplomu ani świadectwa ukończenia szkoły średniej, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby znaleźć jej dobrą pracę."
Robin roześmiała się, wyraźnie zirytowana. "Czy ty w ogóle wiesz, kim naprawdę jest Celine? Ona jest…"
Zanim zdążyła skończyć, Celine złapała ją za ramię i powstrzymała. "Robin, chodźmy."
Robin przełknęła słowa, ale powiedziała do Carly z pogardą: "Jeszcze za to zapłacisz."
Po tych słowach Robin i Celine odeszły.
Wściekły Benjamin powiedział: "O co jej chodzi? Rzuciła szkołę w wieku 16 lat i zachowuje się w ten sposób? Na jej miejscu spaliłbym się ze wstydu."
Carly nie zdenerwowała się. W rzeczywistości nigdy nie zawracała sobie głowy traktowaniem Celine poważnie. Celine nie była nawet godna bycia jej rywalką. Denerwowanie się z powodu Celine tylko obniżyłoby jej własne standardy.
Uśmiechnęła się do Benjamina. "Benjaminie, daj spokój. W niewiedzy błogosławieństwo."
Benjamin zwrócił się następnie do Adama i powiedział: "Adamie, musisz rozwieść się z Celine. Zasługujesz na kogoś lepszego."
Adam zachowywał ten sam chłodny sposób bycia, patrząc na Carly. "Chodźmy."
Carly odpowiedziała skinieniem głowy.
…
Benjamin i Carly poszli za Adamem.
Kiedy Adam podniósł wzrok, zobaczył znajomą twarz – rektora Uniwersytetu Haffarda, Samuela Peytona. Podszedł do niego. "Panie Peyton, co pana sprowadza do Mercity?"
Carly darzyła Samuela wielkim szacunkiem. Chociaż była utalentowana akademicko, nigdy nie miała okazji dostać się na tak prestiżową uczelnię jak Haffard.
Samuel uśmiechnął się. "Jestem tu na seminarium. Zabawny zbieg okoliczności, pański młodszy kolega również jest w Mercity."
Adam zrobił pauzę. "Mój młodszy kolega?"
Samuel powiedział: "Tak. Mamy dwa wielkie nazwiska w Haffardzie. Po pierwsze, jest Adam, a po drugie, pański młodszy kolega. Podobnie jak pan, zdobyła podwójny tytuł w wieku 16 lat. Jest niesamowicie inteligentna. Szkoda, że dzieli was kilka lat, więc jej pan nie zna."
Benjamin uniósł brew. "Wow, ten pański młodszy kolega jest aż tak imponujący? Jak wypada w porównaniu z panem?"
Samuel uśmiechnął się i spojrzał na Adama. "Są równi sobie."
Adam uniósł brew, nie spotkawszy wcześniej dziewczyny, która mogłaby mu dorównać.
Carly po raz pierwszy słyszała o tym genialnym młodszym koledze. Chociaż nie miała nic przeciwko Celine, ten imponujący młodszy kolega natychmiast wzbudził jej zazdrość i ciekawość.
Samuel wyciągnął telefon. "Panie Alvarez, wysłałem panu numer do pańskiej młodszej koleżanki. Powinien się pan z nią skontaktować. Ona również jest w Mercity, a jako jej starszy kolega, powinien pan na nią uważać."
Adam skinął głową. "Rozumiem, panie Peyton."
Samuel odszedł, a Benjamin ponaglił: "Adamie, sprawdź teraz jej WhatsApp. Chcę zobaczyć, jak wygląda."
Adam wyciągnął telefon i wyszukał numer, który dał mu Samuel na WhatsAppie.
Nazwa to tylko litera – C, z białym zdjęciem w tle.
Benjamin zmarszczył brwi. "Co oznacza to 'C'?"
Adam nie był pewien. Mimo to dodał numer do swoich kontaktów.
Carly, zauważając ich fascynację tym młodszym kolegą, poczuła się zirytowana. Właśnie wtedy podjechał Rolls-Royce, a osobisty asystent Adama, Leo Zimmer, wysiadł.
Carly szybko zakończyła dyskusję. "Adamie, samochód już jest. Chodźmy."
Benjamin pomachał. "Adamie, Carly, do zobaczenia później."
…
Rolls-Royce płynnie sunął po drodze. Wewnątrz cichej, luksusowej kabiny Leo, który siedział za kierownicą, spojrzał w lusterko wsteczne i zapytał: "Dokąd, panie Alvarez?"
Adam po prostu powiedział: "Do biura."
Carly spojrzała na Adama, a neony miasta wlewały się przez okno, oświetlając jego przystojną, tajemniczą twarz.
Jej oczy złagodniały z uczuciem. "Adamie, co się dzieje między tobą a Celine? Nie mów mi, że zaczynasz uważać ją za ładną i chcesz, żeby coś się między wami wydarzyło?"
Adam spojrzał na nią, jego głos był obojętny, prawie leniwy. "Ona jest moją żoną. Wszystko, co się między nami dzieje, jest normalne. Czyż nie to ty wcisnęłaś mi ją?"
Carly wiedziała, że wciąż jest na nią zły za to, co wydarzyło się trzy lata temu. Wtedy Celine musiała poślubić Adama w jej zastępstwie, ponieważ go zostawiła.
Spróbowała się wytłumaczyć. "Adamie, Celine nalegała na poślubienie ciebie. Nie mogłam jej stanąć na drodze…"
Adam spojrzał na nią chłodno: "Czy myślisz, że brzmisz przekonująco?"
Carly ugryzła się w wargę, zdenerwowana. "Dobrze, zostawiłam cię trzy lata temu. Jeśli nie możesz tego przeboleć, to zerwijmy. Nie musisz ze mną być."
Carly zwróciła się do Leo i powiedziała: "Leo, zatrzymaj samochód!"
Miała już wysiąść, ale ręka Adama wystrzeliła, chwytając ją za nadgarstek z zaskakującą siłą i przyciągając ją do swojej piersi.
Z mieszaniną irytacji i czułości powiedział: "Carly, po prostu wykorzystujesz mnie, bo wiesz, że za bardzo cię rozpieszczam."
















