Kiedy w końcu zegar wskazał godzinę 16:30, Anastasia chwyciła torebkę i wyszła z firmy 10 minut wcześniej niż zwykle, mając nadzieję złapać taksówkę na chodniku przed budynkiem. Jednak z jakiegoś powodu w okolicy nie przejeżdżały żadne taksówki.
Właśnie miała podejść do pobliskiego przystanku autobusowego, gdy obok niej bezszelestnie zatrzymał się lśniący, czarny Rolls-Royce. Szyba po stronie kier
















