Jednak szybko zdała sobie sprawę, że się pomyliła. Szybko odkryła swój błąd.
Około piątej po południu, gdy słońce zaczęło zachodzić, komary z krzaków otaczających willę zaczęły wlatywać do środka.
W niecałą minutę jej nogi pokryły się gęstą warstwą komarów i nie mogła się ich pozbyć, bez względu na to, jak bardzo się odganiała.
Robotnicy mieli na sobie długie rękawy i spodnie, przez co prawie wszy
















