Czekając na windę na korytarzu, która zdawała się jechać wieczność, Grace obawiała się telefonu z naglącymi wieściami. Po chwili namysłu postanowiła skierować się w stronę klatki schodowej.
Oddział dla VIP-ów znajdował się na czwartym piętrze, niezbyt wysoko.
Gdy wspinała się na drugie piętro, nagle wszystko pociemniało jej przed oczami i natychmiast osunęła się na ziemię na klatce schodowej.
Drzw
















