Justin w końcu się uspokoił, gdy zobaczył Grace stojącą przed nim całą i zdrową.
Grace powstrzymała się od płaczu i podeszła do niego. "Dlaczego to ty?"
Justin chwycił ją za ramię i obejrzał ją od góry do dołu. Kiedy zobaczył pęcherze na jej ramieniu, zmarszczył brwi. "Dlaczego to sobie zrobiłaś? Twoja twarz też."
Justin bezradnie strofował: "Skoro chcesz zerwać ze mną więzi, musisz o siebie dbać.
















