Wiedziała, że wiadomość jest od Justina.
Jej serce przeszył gorzki, nieprzyjemny ból.
Odłożyła telefon i przez chwilę się zastanawiała, zanim usunęła wiadomość. Justin nie pochodził z tego samego świata co ona.
Rany na jej ciele piekły i swędziały. Jednak nie odważyła się ich drapać, choć bardzo tego pragnęła. To była taka męczarnia, że nie mogła spać.
Spojrzała na zegarek. Było prawie jedenasta.
















