Ostry głos kobiety, rzucającej oskarżenia, przyciągnął wzrok wielu osób. Madeline jednak starała się zachować uprzejmość. „Pani – powiedziała – to pani wbiła się we mnie przed chwilą. Poza tym, nie jestem pokojówką państwa Whitmanów”.
Kobieta osłupiała. Następnie spojrzała na strój Madeline. Na jej eleganckiej twarzy pojawił się pogardliwy uśmiech. „Wcale nie wygląda pani na pokojówkę. Bardziej n
















