Madeline zbladła. Była w jego sercu rzeczywiście tak brudna i zmaltretowana.
„Jeremy, szanuj słowa!” Daniel zasłonił Madeline swoim ciałem, a atmosfera między nimi natychmiast zmieniła się w stan wzajemnej wrogości.
Jeremy cicho chrząknął. „Szanować? Publicznie paktujesz się z zamężną kobietą, a jeszcze śmiesz mówić mi o szacunku?”
Używał ostrych słów, dając do zrozumienia, że w ogóle nie przej
















