Było lodowato. Tak zimno, że serce Madeline natychmiast zamarzło. Jednakże, pragnęła, aby zrobiło się jeszcze zimniej. Wspaniale byłoby, gdyby zimno zdrętwiało całe jej ciało. Wtedy nie czułaby już bólu, ani w ciele, ani w sercu.
Jeremy zobaczył, że Madeline wcale się nie broni. Przerwał więc to, co robił, i szarpnął ją do góry, gdy drżała. Jej twarz była blada jak śnieg, pozbawiona jakiego
















