logo

FicSpire

Nawet po śmierci

Nawet po śmierci

Autor: Andrzej Dąbrowski

Chapter 2
Autor: Andrzej Dąbrowski
9 lis 2025
W ciemności nocy Olivia stała sama w łazience. Gorąca woda przepędzała dreszcze. Pocierając spuchnięte, zaczerwienione oczy, przeszła do sąsiedniego pokoju. Gdy otworzyła drzwi, ukazał się jej przytulnie urządzony pokój dziecięcy. Lekko nacisnęła guzik, a po pomieszczeniu rozlała się miękka muzyka z pozytywki. Pokój oświetlały żółte lampki. Atmosfera była niewątpliwie domowa, lecz Olivia płakała bezustannie. Bóg musiał zdecydować się odebrać jej życie, ponieważ nie zdołała uratować życia swojego dziecka. Wdrapała się na łóżeczko, ledwie dłuższe niż metr, i skulona w pozycji embrionalnej, zapłakana. Łzy z lewego oka spływały do prawego, po policzku, by w końcu zwilżyć dziecięcy kocyk, na którym leżała. Ściskając mocno pluszową zabawkę, szepnęła: „Przepraszam, moje dziecko. To wszystko moja wina. Nie zdołałam cię ochronić. Nie bój się. Będę z tobą wkrótce”. Po stracie dziecka jej stan psychiczny pogorszył się. Olivia była jak piękny kwiat, powoli więdnący. Wpatrywała się w noc, myśląc, że dopóki zostawi ojcu tę sumę pieniędzy, będzie mogła pójść i być ze swoim dzieckiem. Następnego ranka, jeszcze przed świtem, Olivia była już ubrana. Spojrzała na własną uśmiechniętą twarz na zdjęciu, zrobionym przed Urzędem Stanu Cywilnego po ślubie. W mgnieniu oka minęły trzy lata. Przygotowała śniadanie, lekkostrawne. Chociaż pozostało jej niewiele czasu, chciała żyć dłużej, by opiekować się ojcem. Gdy Olivia miała już wychodzić z domu, zadzwonił telefon z szpitala. „Pani Fordham, pan Fordham miał zawał. Już przewieźliśmy go na oddział ratunkowy”. „Zaraz tam będę!” Olivia pośpiesznie pojechała do szpitala, ale operacja wciąż trwała. Czekała przed salą operacyjną, ściskając dłonie. Straciła już wszystko. Jedynym źródłem nadziei było zdrowie ojca. Pielęgniarka podała jej rachunek. „Pani Fordham, to całkowity koszt pilnej pomocy i operacji pana Fordhama”. Olivia przejrzała szczegóły i zobaczyła, że rachunek przekraczał sto tysięcy. Codzienne koszty leczenia Jeffa wynosiły pięćdziesiąt tysięcy dolarów miesięcznie, a ona ledwie wiązała koniec z końcem pracując na trzech etatach. Po spłacie wcześniejszych kosztów hospitalizacji, na karcie zostało jej tylko pięć tysięcy dolarów. Skąd miała wziąć pieniądze na operację? Nie miała innego wyjścia, jak zadzwonić do Ethana. Odebrał zimnym głosem: „Gdzie jesteś? Czekam już trzydzieści minut”. „Stało się coś pilnego i nie mogę przyjść”. „Olivia, śmieszna jesteś?” – prychnął Ethan. – „Myślałem, dlaczego nagle zmieniłaś zdanie. Uważasz mnie za głupca, zmyślając takie kłamstwa?” Naprawdę myślał, że kłamie. Olivia wyjaśniła: „Nie kłamię. Wcześniej wahałam się, bo myślałam, że masz swoje powody, żeby tak mnie traktować, ale teraz widzę wszystko jasno. Nie ma sensu taki związek, więc zgadzam się na rozwód. Nie mogłam przyjść, bo mój ojciec miał zawał i musi przejść operację…” „Czy on umarł?” – przerwał Ethan. Olivia zdumiała się. Kto tak mówi? „Nie. Lekarze go leczą. Ethan, operacja kosztuje ponad sto tysięcy dolarów. Możesz mi dać te dziesięć milionów? Obiecuję, że rozwiedziemy się!” Odpowiedział chichotaniem. „Olivia, mam nadzieję, że wiesz, że ja, ze wszystkich ludzi, życzyłbym śmierci twojemu ojcu. Mogę ci dać pieniądze, ale dopiero po oficjalnym rozwodzie”. Potem rozłączył się. Twarz Olivii wyrażała niewiarę. Pamiętała, że Ethan traktował Jeffa z szacunkiem, gdy byli jeszcze razem. Jednak nienawiść w jego głosie nie brzmiała wcale jak żart. Dlaczego chciał śmierci jej ojca? Wszystko nabrało sensu, gdy połączyła fakty z bankructwem rodziny Fordham sprzed dwóch lat. Jak mogło dojść do takiego zbiegu okoliczności? Ethan musiał spowodować ich bankructwo, ale jak jej rodzina go uraziła? Olivia nie miała czasu się nad tym zastanawiać. Najpilniejszą sprawą było zebranie stu tysięcy dolarów na rachunki medyczne ojca. Drzwi sali operacyjnej otworzyły się, a Olivia szybko podeszła. „Doktorze Herbert, jak się czuje mój ojciec?” „Nie martw się, pani Fordham. Pan Fordham przeżył, ale jest wciąż psychicznie osłabiony. Uważaj, by go nie podrażniać”. „Rozumiem” – odparła Olivia. – „Dziękuję, doktorze Herbert”. Ponieważ Jeff był jeszcze nieprzytomny, Olivia zapytała pielęgniarkę: „Mój ojciec był całkiem zdrowy. Dlaczego nagle dostał zawału?” Pielęgniarka odpowiedziała pośpiesznie: „Pan Fordham był ostatnio w dobrym humorze. Mówił nawet, że ma ochotę na golonkę. Myślałam, że Al Palphino jest tylko 15 minut stąd, więc poszłam kupić mu zupę grzybową. Gdy wróciłam, już go przewieziono na oddział ratunkowy. To wszystko moja wina, pani Fordham”. „Czy widziała pani kogoś, zanim odeszła od mojego taty?” „Nie. Pan Fordham wyglądał normalnie, zanim wyszłam. Mówił nawet, że lubi ciasto marchewkowe z Al Palphino i poprosił mnie, żebym kupiła kawałek. Nigdy bym się nie spodziewała, że to się stanie…” Olivia czuła, że sprawa nie jest taka prosta. Po prośbie do pielęgniarki o dobrą opiekę nad ojcem, pośpiesznie udała się do recepcji, aby sprawdzić rejestr odwiedzin. „Pani Fordham, nikt nie odwiedzał pana Fordhama tego ranka” – odpowiedziała pielęgniarka z recepcji. „Dziękuję”. „A propos, uregulowała pani rachunek za pana Fordhama?” Olivia zrobiła wszystko, by ukryć zakłopotanie, odpowiadając: „Zapłacę natychmiast. Przepraszam”. Wyszła z recepcji i wzięła taksówkę do Urzędu Stanu Cywilnego, ale Ethana tam nie było. Olivia zadzwoniła do niego w panice i powiedziała: „Jestem w Urzędzie Stanu Cywilnego. Gdzie jesteś?” „W moim biurze”. „Ethan, czy możesz przyjść i załatwić formalności rozwodowe?” Ethan zaśmiał się szyderczo i powiedział: „Co według ciebie jest ważniejsze? Umowa biznesowa warta setek milionów, którą właśnie mam zawrzeć, czy ty?” „Poczekam, aż skończysz. Ethan, błagam cię. Pilnie potrzebuję tych pieniędzy dla ojca”. „Jeśli umrze, zapłacę za jego pogrzeb”. I rozłączył się. Gdy Olivia zadzwoniła do niego ponownie, zorientowała się, że wyłączył telefon. Ulewa padała na nią, a ona nie mogła oddychać, skulona pod wiatą przystanku autobusowego. Olivia czuła tylko żal, wpatrując się w ruchliwą ulicę. Gdyby nie zaszła w ciążę i nie przerwała studiów, to już dawno skończyłaby uniwersytet. Z jej zdolnościami i talentem akademickim czekałaby ją świetlana przyszłość. Kto mógł przypuszczać, że nagłe bankructwo rodziny Fordham spowoduje zmianę u Ethana, który zawsze ją kochał? W mgnieniu oka straciła wszystko. Rok temu Ethan kazał zabrać jej całą biżuterię i luksusowe torebki. Jedynym cennym przedmiotem, jaki jej pozostał, był obrączka ślubna. Zdjęła ją i zdecydowanie weszła do ekskluzywnego sklepu jubilerskiego. Sprzedawczyni chwilę oceniała Olivię, przemoczoną i ubraną w tanie ciuchy. Potem zapytała: „Dzień dobry, ma pani fakturę i dowód zakupu?” „Tak”. Olivia udawała, że nie zauważyła oceniającego spojrzenia sprzedawczyni i pośpiesznie podała fakturę, schylając głowę. „Dziękuję, panno. Musimy wysłać pierścionek do weryfikacji. Czy mogę się z panią skontaktować jutro?” Olivia liznęła suche usta i powiedziała pilnym tonem: „Pilnie potrzebuję pieniędzy. Czy można przyspieszyć?” „Dobrze, spróbuję. Proszę chwilę zaczekać”. Zanim sprzedawczyni zdążyła zabrać pierścionek, jasna dłoń chwyciła pudełko. „Ten pierścionek jest bardzo ładny. Kupię go”. Gdy Olivia podniosła wzrok, stanęła twarzą w twarz z osobą, której najbardziej nienawidziła – Mariną.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 2 – Nawet po śmierci | Czytaj powieści online na FicSpire