Znowu załamana, Everly zaklęła: „Dlaczego to nie ta oszustka Marina umiera?”
„Cóż, takie jest przeznaczenie. Przypuszczam, że moje dziecko za bardzo za mną tęskni. Nie smuć się zbytnio. Przebiegłam maraton życia, ale ty weź sobie czas.”
Aby pocieszyć Everly, zażartowała: „Odwiedzaj mnie często i przynos świeże kwiaty, kiedy odejdę. Myśl o tym jak o wczesnej inwestycji, podczas gdy ja będę wszyst
















