Olivia powiedziała to nienaturalnie spokojnym głosem. Jakby całkowicie odpuściła Ethana.
Keith jednak wiedział, że puszczanie kogoś, kogo się kochało, nie jest takie proste. Była jak ranne zwierzę, które ukrywało swoje rany przed innymi, ale dbało o nie, gdy nikogo nie było w pobliżu.
Mimo to Keith nie drążył tematu. Spróbował zmienić temat rozmowy. „Wiem, że nie zapłaciłaś za operację ojca. Skoro jesteśmy przyjaciółmi, pożyczę ci na razie trochę pieniędzy. Oddasz mi później.”
Uzyskanie tak dużej sumy pieniędzy nie było dla Olivii prostą sprawą. Oferował już pomoc wielokrotnie, ale zawsze odmawiała.
Dzisiaj było podobnie. Olivia pokręciła głową i powiedziała: „Nie, dziękuję.”
„Olivio, stan ojca jest poważny. Wolisz poniżyć się przed tym łajdakiem, niż przyjąć moją pomoc? Nie stawiam żadnych warunków. Po prostu chcę ci pomóc. Moja rodzina może nie jest tak bogata jak Millerowie, ale ta suma nie jest dla mnie wielkim wydatkiem. Więc się tym nie przejmuj.”
Olivia trzymała w obu dłoniach szklankę wody. Wydawała mu się blada do granic możliwości, gdy spojrzała na niego. Widok jej w takim stanie był dla niego dość przykry.
„Keith, wiem, że jesteś dobrym człowiekiem, ale… nie ma dla mnie już przyszłości.” Nie mogła odwdzięczyć się ani za pieniądze, ani za jego dobroć.
Zauważywszy, że płyn w kroplówce prawie się skończył, Olivia gwałtownie wyrwała igłę z grzbietu dłoni. Krew trysnęła z rany, bo nie było żadnego gazika, który mógłby zatamować krwawienie. Jednak zdawała się tym nie przejmować.
Podnosząc kurtkę, powiedziała: „Nie musisz się martwić o pieniądze. Doda mi dziesięć milionów dolarów, kiedy rozwiodę się z nim. Ojciec przeszedł operację wczoraj. Idę go odwiedzić do szpitala.”
Była uparta jak osioł, tak samo jak wtedy, gdy nagle zdecydowała się porzucić studia, żeby wyjść za mąż, mimo że uważano ją za geniuszkę uczelnianą. Nawet jej mentorzy wzdychali z żalem, mówiąc o niej, kiedy Keith dołączał do nich na posiłkach.
Olivia zdawała się spodziewać, że Keith zaproponuje podwiezienie jej do szpitala. Zanim zdążył coś powiedzieć, już gestykulowała w stronę telefonu, uniemożliwiając mu wypowiedź.
„Taksówka już jest.” Olivia założyła kurtkę.
Kiedy położyła rękę na klamce, usłyszała jego pytanie: „Olivio, czy kiedykolwiek żałowałaś, że porzuciłaś wszystko, żeby wyjść za niego za mąż?”
Czy żałowałam?
Ethan był przyczyną nieszczęścia jej rodziny. Ojciec trafił do szpitala po ogromnym szoku po wypadku samochodowym, a sama Olivia straciła ukochane dziecko.
Logicznie rzecz biorąc, powinna żałować swojej decyzji, ale kiedy zamknęła oczy, przypomniała sobie statek rozbijający się o skały i mężczyznę, który uratował ją i wyciągnął z burzy.
Był to młody człowiek, którego poznała kiedyś w szkole.
Z trudem powstrzymywała łzy i powiedziała do Keitha: „Nie.”
Keith patrzył, jak odchodzi z mieszanymi uczuciami, a drzwi zamknęły się z kliknięciem.
Kiedy Olivia dotarła do szpitala, Jeff wciąż przebywał na OIOM-ie. Mogła tylko patrzeć na niego z daleka. Pytania, które miała do niego, utkwiły jej w gardle.
W jej wspomnieniach ojciec był osobą zarazem dobrą, jak i pokorna. Zanim jej rodzice się rozwiedli, nigdy nie podnosili na siebie głosu.
Nie ożenił się ponownie po tym, jak Chloe odeszła. Cały wolny czas spędzał z Olivią. Ethan ciągle wspominał jej ojca, co oznaczało, że osobą, której nienawidził, nie była ona.
Kiedy jeszcze byli razem, wspominał o zaginionej młodszej siostrze. Jej zaginięcie odbiło się na zdrowiu psychicznym jego matki, dlatego przebywała za granicą.
Jaki był więc związek między jego zaginioną siostrą a jej ojcem?
Olivia postanowiła, że najlepiej będzie zacząć od śledztwa w kręgu osób pracujących dla jej ojca. Pospieszyła, by znaleźć Harveya, szofera ojca, i Victora, ich lokaja, w ich domach.
Obaj pracowali dla jej ojca od wielu lat. Dziwnym trafem, jeden miał wypadek, a drugi wyjechał za granicę, a ona nie mogła się z nimi skontaktować.
Jedyne, co teraz wiedziała, to to, że jej ojciec wciąż był nieprzytomny. Spędziła dzień w oszołomieniu, nie wiedząc, co robić. Jednak skoro sprawy zaszły tak daleko, jedynym wytłumaczeniem było to, że nic z tego nie było przypadkiem.
Jasne, ktoś to zaplanował.
Ale Olivia nie była głupia. Skoro nie udało jej się uzyskać żadnych wskazówek ze strony rodziny, zmieniła cel na szofera Ethana, Kelvina, i jego asystenta, Brenta.
Sprawdziła godzinę na zegarku. Była dopiero siódma rano, więc powinni być w drodze do Ethana.
Olivia wybrała numer Brenta. Po chwili odebrał i powiedział swoim zwyczajowym uprzejmym tonem: „Pani Miller?”
Olivia próbowała stłumić gorycz, gdy usłyszała, jak tak się do niej zwraca. „Panu Ingram, umówiłam się z Ethanem na uregulowanie rozwodu. Czy mógłby pan mnie odebrać, żebyśmy razem pojechali do Urzędu Stanu Cywilnego?”
Brent zamilkł. Podobnie jak Ethan, nie lubił żadnych nagłych zmian planów.
Pośpiesznie Olivia dodała: „Proszę nie zrozumieć mnie źle. Nie mam innych zamiarów. Po prostu obawiam się, że coś może się zdarzyć i uniemożliwi nam rozwód. Wciąż nie uregulowałam rachunków medycznych mojego ojca…”
W rzeczywistości była dość blisko z nimi oboma. Nigdy nie była dla nich niegrzeczna, więc gdy mówiła łagodnie, Brent nie odmówił. „Gdzie pani jest, pani Miller? Zaraz tam będę.”
Olivia podała lokalizację najbliższą im. Miejsce to znajdowało się wzdłuż drogi do Collington Cove, gdzie mieszkała Marina.
Chociaż niechętnie się do tego przyznawała, Ethan wielokrotnie był przyłapywany przez media na spędzaniu nocy w tym miejscu. Więc musiał tam przebywać, kiedy on i Olivia byli rozdzieleni kilka miesięcy temu.
„Przepraszam, pani Miller, ale jesteśmy prawie w Midvale. Będzie pani musiała poczekać około 20 minut.”
„Dobrze.” Olivia była dość zaskoczona. Midvale znajdowało się gdzieś w pobliżu rezydencji Millerów.
Czy Ethan nie mieszkał z Mariną?
Olivia szybko odrzuciła tę myśl. To, czy przebywał z Mariną, nie było jej sprawą.
Kelvin jechał szybko i w okamgnieniu dotarli na miejsce. Jak zawsze Brent otworzył przed nią drzwi. „Przepraszam za czekanie, pani Miller.”
Olivia skinęła głową i wsiadła do samochodu. „Nie ma sprawy.”
Brent był raczej powściągliwą osobą. W porównaniu z nim Kelvin był bardziej żywy i rozmowny. „Dlaczego pani nie pospała, pani Miller? Jest dziś tak zimno. Słońce nawet jeszcze nie wzeszło”, powiedział Kelvin.
Brent rzucił Kelvinovi groźne spojrzenie, żeby zamilkł. Olivia próbowała wyolbrzymić sprawę, mówiąc powoli.
„Początkowo myślałam, że Ethan zmienił zdanie z powodu Mariny. Ale teraz wydaje się, że to nie tylko przez nią. Wy dwaj pracujecie z nim tak długo, więc powinniście coś wiedzieć o jego siostrze.”
Samochód zatrzymał się gwałtownie z głośnym piskiem. Kelvin zdjął ręce z kierownicy i gestem odrzucił to, co powiedziała. „Nie można tak po prostu mówić takich rzeczy, pani Miller.”
Spokojnie Brent odpowiedział: „Pani Miller, wie pani, że zazwyczaj nie pytamy pana Millera o jego sprawy osobiste. Nawet jeśli coś wiemy, nie możemy pani niczego ujawnić. Proszę zrozumieć.”
Olivia zakryła część twarzy dłonią. Łza spłynęła jej między palcami, gdy powiedziała: „Wiem, że utrudniam wam życie, ale nie mam wyboru. Ethan nic mi o tym nie powie, a mój tata wciąż jest nieprzytomny po operacji.
„Moja rodzina znalazła się w beznadziejnej sytuacji, a ja nie mam pojęcia dlaczego. Nawet gdybym miała umrzeć, chciałabym poznać prawdę. Nie chcę codziennie cierpieć z powodu niewiedzy.”
„Pani Miller, to, co stało się z siostrą pana Millera, to tabu. Nie wiemy o tym wiele.”
Jakby wiedząc, że Olivia będzie nadal prosić ich o pomoc, Brent zaczął pisać adres na kartce papieru i podał jej ją.
„Pani Miller, skoro jesteśmy przyjaciółmi, to jest najwięcej, co mogę zrobić, żeby pani pomóc.”
















