Olivia odstawiła kosz z owocami i wyjaśniła: – To moja przyjaciółka. Przyszłam tylko sprawdzić, jak się czuje. Potem odejdę.
– To nie będzie konieczne. Bliskość innych ludzi pogorszy jej stan. Panno Fordham, proszę.
Belle wcisnęła poduszkę w ramiona Olivii i desperacko szepnęła: – Uciekaj z moim dzieckiem i się nim zaopiekuj. Ja będę ich zwodzić. Szybko, uciekaj!
W tym samym czasie chwyciła kos
















