Serce Xandara pękło na słowa „smutna w samotności”. Kiedy zaczęła podciągać kołdrę i miała zamiar wsunąć resztę ciała pod pościel, podniósł ją i posadził sobie na kolanach. Po nakierowaniu jej głowy na swoją klatkę piersiową, wymamrotał: „Nie musisz być smutna w samotności, Lucy. Możesz być smutna ze mną. Przejdziemy przez to razem. Kocham cię, kochanie. To w porządku, że załamujesz się przy mnie.
















