Po dwudziestominutowej jeździe ukazał się duży wieżowiec. Xandar zaparkował na niższym poziomie podziemnym i wjechali windą na górę. Dłoń Xandara ani na chwilę nie opuściła talii Lucianne, gdy wyprowadzał ją przez drzwi windy, a gdy tylko skręcili za róg, Lucianne zatrzymała się w pół kroku na widok tego, co miała przed sobą.
„Woah” – mruknęła, a jej czarne oczy rozbłysły na widok ogromnej przestr
















