Xandar i Christian zauważyli, że oczy Lucianne zaszły mgłą, więc czekali, aż przemówi. Jej ton stał się poważny: „Kilku członków sojuszu chce porozmawiać z wami o Likanie-samotniku. Mieli nadzieję, że znajdziecie dla nich pięć minut”.
„Juan!” – zawołał Xandar z uśmiechem, niczym do brata, i ruszył w jego stronę wraz z Lucianne. Christian podążał tuż za nimi.
Juan stał w towarzystwie Zeke’a, Zeleny
















