Około trzeciej nad ranem ekran telefonu Heleny Tanner rozświetlił się. Uważając, by nie obudzić swojego partnera, zmieniła powoli postać, by sięgnąć po telefon leżący na szafce nocnej. Zmrużyła oczy w ciemności, czytając wiadomość z numeru, którego ostrożnie nie dodała do listy kontaktów, ale znała go na pamięć. Zrzuciła kołdrę i wstała, na co jej partner zapytał sennie: „Gdzie idziesz? Co się sta
















