Jessica wysiadła z windy na prywatnym piętrze szpitala, przeznaczonym dla VIP-ów, i skierowała się do sali Dawsona. Była zdrowa i nigdy nie miała okazji bywać w szpitalach, a tym bardziej wspinać się na prywatne piętra. Wyjście za miliardera z dnia na dzień ma swoje zalety. Otwiera drzwi i widzi Dawsona, który je pokrojone jabłka, oglądając bezmyślnie telewizję.
– Dzień dobry – powiedziała Jessica
















