Brian westchnął zirytowany. Cały ranek spędził na rozmowach telefonicznych z prawnikami. Xavier zadzwonił do niego o nieludzkiej godzinie, co rozwścieczyło jego senną żonę, a mimo to musiał wcześnie wyjść z domu, aby upewnić się, że usunie z internetu okropne wiadomości o swoim szefie i jego żonie.
– Jakie jest pierwsze, dające się namierzyć źródło tych informacji? – zapytał Brian, rzucając pytani
















