Madelyn Hudson obrzuciła Devina wściekłym spojrzeniem, złość malowała się na jej twarzy.
Do pokoju wpadła zdyszana i bliska płaczu pokojówka. – Panie Brady, bardzo przepraszam, Madelyn po prostu mnie wyminęła, nie mogłam jej powstrzymać…
– Spokojnie, to nie twoja wina. Możesz iść – powiedział Trevon lodowatym tonem.
Pokojówka skinęła głową i szybko wyszła.
– Widzisz, Devin? Trevon chciał, żebym tu
















