Trzymając małą rączkę Seliny, Trevon wyczuwał, że dziewczyna przed nim jest nieco niezdecydowana.
Na szczęście duch kontraktu Seliny był godny pochwały i nie zdradziła Trevonowi tego wahania.
"Kto śmiał powiedzieć coś, czego nie powinien, w obecności Seliny, przez co jest mniej szczęśliwa?
"Cholera..." - zastanawiał się Trevon.
"Apsik!" Właśnie, gdy Lidia wróciła do domu i planowała wziąć prysznic
















