logo

FicSpire

Zakochać się w ojcu mafii mojej byłej

Zakochać się w ojcu mafii mojej byłej

Autor: Joanna's Diary

Chapter 2 - Negotiating Alone
Autor: Joanna's Diary
7 maj 2025
Kent opiera się ramieniem o kraty swojej celi, krzyżując muskularne ręce na piersi. Co on robił w tym lokalnym więzieniu, stworzonym, by wyłapywać nadmiar członków szalejących miejskich gangów? Przecież to on był ich królem. A pomyśleć, Kent znalazł się tu z własnej woli. Jego warga unosi się w drwiącym grymasie, gdy potrząsa głową, zastanawiając się, czy dobrze zrobił, dając się celowo złapać, żeby dostać się tutaj, tylko po to, by porozmawiać z naczelnikiem. Dwóch strażników w niebieskich mundurach idzie w jego stronę wzdłuż rzędu cel. „Lippert?” – pytają. „Naczelnik chce cię widzieć.” Zakładają mu kajdanki i prowadzą do gabinetu naczelnika. Kent siada na krześle przed nim, bez słowa, czekając, aż strażnicy wyjdą. „A więc,” – mówi Sven, zamykając jego akta. „Jestem zaskoczony, że miałeś jaja, żeby przyjść do mnie na negocjacje, Lippert. To odważne.” Społeczeństwo o tym nie wiedziało, ale naczelnik Sven nie tylko zarządza tym więzieniem, ale wykorzystuje swoją kontrolę nad nim, by mieć znaczące udziały w działalności miejskiego podziemia. Jest tak samo brudny jak reszta, a jeśli inni bossowie mu się sprzeciwią? Zamyka ich. Całkiem niezła karta atutowa w tym świecie, gdzie jedną z niewielu rzeczy, która powstrzymuje gangstera, jest pobyt w więzieniu. „I tak wkrótce wyjdę” – odpowiada Kent, odchylając się na krześle. „Musimy porozmawiać o Ivanie.” „Ivan?” – Sven przygląda mu się uważnie. „To cykor.” Kent powoli kręci głową. „To tylko dzieciak, ale wkracza w handel heroiną. Ale ponieważ jest zielony, brakuje mu determinacji i zasobów, żeby sobie z tym poradzić.” Robi chwilę przerwy, obserwując Svena. „Jest zapędzany w kozi róg” – kontynuuje Kent – „a to czyni go bezwzględnym. Nie przychodzi na spotkania rodzin, zabija bez opamiętania – ludzi z tytułami, a także zwykłych cwaniaków. Trzeba go powstrzymać, Sven. Bo zrujnuje wszystko nam wszystkim.” Sven opiera się na krześle, rozważając. Kent opanowuje się, wpatrując się w Svena. Antony, jego kuzyn i zastępca, mówił mu, że to głupota zamykać się na miesiące tylko po to, żeby porozmawiać ze Svenem. Ale Kent miał przeczucie, że to właściwa decyzja. Sojusz ze Svenem przeciwko Ivanowi się opłaci. I to bardzo. „Rozumiem, o co ci chodzi” – mówi Sven, wypuszczając powietrze nosem. „Ivan za bardzo się panoszy, co? To delikatny ekosystem” – mówi, wyciągając ręce jak szale, by zademonstrować równowagę. „Wszyscy musimy grać swoje role. Jeśli on za bardzo się posunie, zrujnuje to wszystko dla nas.” Sven kiwa głową, zastanawiając się nad kolejnymi słowami, zanim kontynuuje. „Muszę przyznać, Lippert, jestem pod wrażeniem twojej wytrwałości w tej sprawie. Dobrze się odizolowałem, chroniłem się, ale ty znalazłeś sposób, żeby się do mnie dostać. Nie każdy przyszedłby na moje terytorium i został tak długo, tylko po to, żeby się ze mną spotkać. Szanuję to. Jesteś prawdziwym capo, porządnym gościem. Cieszę się, że to wiem.” Kent kiwa głową, milcząco potwierdzając ten osąd na jego temat. Właśnie takie wrażenie chciał, żeby Sven miał. „Ivan to wściekły pies” – mówi Kent. „Musimy go uśpić. Ja zapewnię siłę; proszę tylko o to, żebyście nam na to pozwolili. Nie przeszkadzajcie. A co do łupów… dzielimy się po połowie.” Sven mierzy go wzrokiem, rozważając. „Chcę osiemdziesiąt do dwudziestu, za moją zgodę na to, żebyście się tym zajęli.” Kent nie daje po sobie poznać frustracji. Szczerze mówiąc, nie obchodzi go, czy Sven weźmie wszystko – Sven ma władzę, ale notorycznie brakuje mu gotówki, co nie jest problemem Kenta. Ale nie może pozwolić się zdominować. „Sześćdziesiąt do czterdziestu” – mówi stanowczo. Sven wzrusza ramionami, jeszcze się nie zgadzając, ale też nie naciskając dalej. „A co z innymi bossami?” – pyta. „Spodziewasz się oporu ze strony Aldena?” Kent szybko kręci głową. „Alden jest rozkojarzony. Jego ludzie prowadzą grę, ale on znalazł jakiś nowy trop w sprawie swojego zaginionego dziecka.” Macha ręką, bagatelizując to. „Nie opowie się po żadnej stronie.” Sven kiwa głową, posyłając mu ledwie zauważalny uśmiech, a Kent zdaje sobie sprawę, że Sven już to wiedział. Sven może nie ma gotówki, ale handluje sekretami. Prawdopodobnie to od niego Alden dostał ten trop na samym początku. Kent zmruża oczy, zdając sobie sprawę, że to pytanie było testem. Nie lubi być testowany. „Dobijamy targu?” Sven wzrusza ramionami, ponownie pozostając niezaangażowanym. Obraca się na krześle, żeby wpatrywać się w kalendarz na ścianie, przedstawiający piękny winograd gdzieś w Europie. „Wiesz, ostatnio wypiłem sobie kieliszek wina. Z Napa. Ale muszę ci powiedzieć, Lippert” – tu odwraca się, patrząc Kentowi prosto w oczy. „Pozostawiło mnie trochę spragnionego, trochę… za suche.” Kąciki ust Svena zaczynają unosić się w chłodnym uśmieszku. „Nie wiesz przypadkiem… gdzie indziej. Gdzie można dostać lepszy kieliszek wina. Naprawdę dobry trunek. Wiesz może?” Kent spogląda przelotnie na kalendarz, zdając sobie nagle sprawę, że zdjęcie na ścianie to zdjęcie jego winnicy, a kalendarz prawdopodobnie wyprodukowano jako prezent promocyjny dla turystów. Sven wiedział dokładnie, o co Kent zapyta, zanim jeszcze ten wszedł do pokoju, i wiedział dokładnie cenę swojej współpracy. „Francja” – mówi powoli Kent, mrużąc oczy i wpatrując się w Svena. Może to nie taki czysty sojusz, jak się wydawało. „Najlepsze wino na świecie pochodzi z Francji.” „Wiesz, chciałbym spróbować tego wina” – mówi Sven, odwracając się z powrotem do obrazka z niewinną miną. „Chciałbym też wkroczyć w tę branżę. Może kiedyś kupić tam jakąś posiadłość.” „Załatwione” – powiedział Kent. To warte tej ceny. Dobre spotkanie. Kent wychodzi usatysfakcjonowany. Gdy idą korytarzem, jeden ze strażników zwraca się do niego. „Otrzymaliśmy rozkaz zabrania pana na badanie psychologiczne przed powrotem do celi” – informuje go. Kent patrzy na niego gniewnie, ale nic nie mówi. Strażnik wzrusza ramionami. „Standardowa procedura, Lippert. Wszyscy więźniowie muszą to przejść.” Kent milczy, idąc za nim. Sven przesadza, każąc mu przechodzić testy psychologiczne, skoro i tak jutro ma stąd wyjść. Po prostu próbuje zebrać więcej sekretów. Kent podąża za strażnikami do celi z betonowych pustaków na końcu korytarza, zauważając, że przed drzwiami stoi jego prawnik. Prawnik przewraca oczami w stronę Kenta i wskazuje na swój zegarek, dając do zrozumienia, że zaraz go stąd wyciągnie. Kent kiwa głową, a następnie skupia uwagę na drzwiach. Jest zaskoczony, gdy po otwarciu widzi w środku dziewczynę. Może nie dziewczynę, młodą kobietę – najwyżej dwadzieścia trzy lata. Wstaje, wyraźnie zaniepokojona, przygryzając wargę i bawiąc się długim, rudym kucykiem, który opada jej na ramię. Jej usta lekko się rozchylają, gdy mu się przygląda. Kurwa mać, myśli Kent, całe jego ciało napina się na jej widok – te długie nogi, z nerwowym zgięciem w kolanach, ta krótka biała spódniczka, ta śmieszna marynarka, którą nosi, żeby ludzie tacy jak on brali ją na poważnie. Już na pierwszy rzut oka widzi, że jest czysta jak łza – ambitna, ale biedna, pragnąca się wykazać. Jego wzrok wędruje po niej, zastanawiając się, jak by wyglądała, gdyby zerwał z niej tę marynarkę. Skupia się ponownie na tych rudych ustach, lekko rozchylonych. Na widok tych ust, na myśl o tym, co mógłby z nimi zrobić, powietrze ucieka z jego ust z sykiem. „Yyy” – mówi niepewnie. Przywraca uwagę na jej oczy w kolorze szafiru. „Nazywam się Fay Thompson? Jestem tutaj, żeby przeprowadzić wstępny wywiad do państwowej oceny psychologicznej?” Kent zaciska zęby, powstrzymując chęć powolnego uśmiechnięcia się na fakt, że jej stwierdzenia brzmią jak pytania. Boże, ona jest idealna, ten mały aniołek. Ta dzika, uwięziona w nim część chce wiedzieć, jak by wyglądała, gdyby odrobina brudu z podziemia została rozsmarowana po niej. „Witaj, Fay” – mówi, jego głos jest niski i głodny, gdy podchodzi do przodu i siada na krześle. „Od czego zaczynamy?”

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 2 - Negotiating Alone – Zakochać się w ojcu mafii mojej byłej | Czytaj powieści online na FicSpire