W drodze powrotnej do firmy Rachel odebrała telefon od Toma, co wcale jej nie zaskoczyło.
Nie musiała zgadywać, żeby wiedzieć, że Lucas musiał ją sprzedać, grając miłego dla drugiej strony.
Odetchnęła z ulgą i odebrała telefon. Cicho powiedziała: "Wujku".
"Musisz być przerażona." Tom pominął kurtuazje i przeszedł od razu do sedna. "Lucas powiedział mi o wszystkim. Nie martw się. Nie pozwolę, żebyś
















