Rachel była przez chwilę oszołomiona. Spojrzała na mężczyznę i nie mogła powstrzymać delikatnego uśmiechu w kąciku oka.
Ten chłodny na pozór mężczyzna zawsze wiedział, czego potrzebowała w odpowiednim momencie.
Na przykład, w dniu, gdy rozstała się z Louisem, szła sama w ulewnym deszczu. Tamta kurtka złagodziła jej zakłopotanie. Powiedział wtedy: "Myślę, że teraz potrzebujesz jej bardziej niż ja."
















