Po wejściu do samochodu, Rachel mimowolnie spojrzała na mężczyznę obok.
Siedział tam z gracją, z nogami założonymi jedna na drugą, wyprostowaną sylwetką i dłońmi spoczywającymi na kolanach. Przyćmione światło oświetlało jego delikatną twarz, na której wyraźnie zarysowana linia szczęki wydawała się jeszcze bardziej nieokreślona, czyniąc go atrakcyjnym, charyzmatycznym i tajemniczym. To było uczucie
















