Rachel wzięła głęboki oddech i uspokoiła się. – Dziękuję pani za powiedzenie mi tego, pani Brown.
Słysząc jej słowa, pani Brown przez chwilę była oszołomiona, po czym spuściła wzrok, by ukryć zakłopotanie. – Mówiłam to tak po prostu. Mam nadzieję, że nie ma pani mi za złe tego ględzenia, panno Grey.
W rzeczywistości pani Brown naturalnie miała plan w głowie. Widziała, że Davidowi zależy na Rachel,
















